Index Crews Caitlin Na Paryskich Salonach Zima lwów Jan Costin Wagner CSH SStC01 CBSA 145. Lennox Marion Sposob na kawalera London, Jack Crucero del Snark Chatka puchatka Sandemo Margit Saga O CzarnoksićÂśźniku 07 Bezbronni 021 Copeland Lori Krowki oraz inne slodycze Jarrett A.J. Warriors Of The Light 2 Astr mineyko pamietniki |
[ Pobierz całość w formacie PDF ] W tych fantazjach mężczyzna muskał palcami jej gładką, nieskazitelną skórę bez blizn. W wyobrazni zawsze dorównywała urodą przystojnemu kochankowi. - Mam nadzieję, że spodoba się także i Karen. - Nie znam się na modzie, ale moją uwagę zwróciłaby na pewno. - Przede wszystkim - powiedziała przez ściśniętej wciąż gardło - powinna spodo- bać się kobietom, bo to głównie one czytają Look". - Będzie dobrze, zobaczysz. - Dzięki. Gdybyż już wyszedł i gdyby mogła zapomnieć, jak się przed chwilą czuła... Chcia- ła nadal myśleć o nim jak o piracie, a nie o atrakcyjnym mężczyznie; nie potrzebowała marzeń o tym, czego z całą pewnością mieć nie mogła. R L T Jak na razie jednak Blaise nie miał zamiaru wychodzić. - Chciałbym z tobą o czymś porozmawiać. - Słucham. - Zabieram cię na imprezę, która może ci się dobrze przysłużyć. To Bal Serc, dziś wieczorem. Podrzucimy mediom coś nowego. R L T ROZDZIAA PITY Bal Serc jest największą imprezą charytatywną we Francji, a może nawet na świe- cie. Już sam wstęp kosztuje majątek, a ceny dań obiadowych oscylują w granicach mniej więcej trzystu euro. Wszystkie te pieniądze zasilają konto Fundacji Serc, która niesie pomoc osobom z problemami kardiologicznymi, opłaca leki i operacje. Ella w żaden sposób nie mogłaby sobie pozwolić na podobny wydatek. - Ty płacisz? - Oczywiście. Zawsze finansuję swoje randki. - Może zapłacę chociaż za swoją kolację - zaproponowała, choć nie było jej stać na tak duży wydatek - To szczytny cel i też chciałabym go wesprzeć. Dopiero teraz dotarło do niej, że zgodziła się z nim pójść. Ale jak mogłaby odmó- wić? Wyniki odwiedzin na stronie mówiły same za siebie. Jeżeli obecność w klubie na urodzinach jakiejś pomniejszej celebrytki okazała się newsem dnia, to co dopiero wspól- ne wyjście na Bal Serc. Gdyby tylko mogła odmówić, powiedzieć, że nie potrzebuje jego i jego reklamy... Niestety, bardzo jej potrzebowała. Jedyna nadzieja, że szybko zdobędzie potrzebne pie- niądze, spłaci go i odzyska kontrolę nad firmą. Dlatego pójdzie z nim na ten bal. Zupełnie jak w dzieciństwie, myśl o zrobieniu czegoś niewłaściwego podnieciła ją, rozpalając wyobraznię. - Ja płacę za wszystko - powiedział z uporem. - Jeśli chcesz, możesz wesprzeć fun- dację rozsądniejszą kwotą. Stan jej konta raczej nie sprzyjał kłótni. - Dobrze, choć to niesprawiedliwe. - Mężczyzna zawsze powinien płacić za swoją towarzyszkę. Z kim ty się do tej po- ry spotykałaś? - A co to, lekcja dobrego wychowania? Nie mógł wiedzieć, że od szkoły średniej była tylko na jednej randce, która skoń- czyła się fatalnie. Tak bardzo, że wciąż wolała jej nie wspominać. R L T - Wydawało mi się, że tego właśnie potrzebujesz. - Na pewno nie od ciebie. Niemal od razu pożałowała tych słów. Blaise nie miał łatwego charakteru, ale do- tąd jej nie obraził. A ona zrobiła to już kilkakrotnie, wykorzystując przeciwko niemu je- go przeszłość. Gdyby zechciał się odegrać... W odpowiedzi na przytyk tylko się lekko skrzywił. - Nie od takiego jak ja pirata? - Ja nie... - Odetchnęła głęboko. - Zapomnij o tym. - Dlaczego? Przecież masz rację. Rzeczywiście, chyba nie powinienem ci radzić, jak funkcjonować w cywilizowanym społeczeństwie. Ale powiem ci jedno: zawsze do końca opiekuję się kobietą, z którą jestem, obojętne, czy chodzi o jeden wieczór, czy o długoterminową relację. Tak przypuszczała i teraz było jej wstyd, że niesprawiedliwie go oceniła. Nikt nie mógł wiedzieć lepiej od niej, jak bardzo niesprawiedliwe bywają takie powierzchowne osądy. W dodatku Blaise sprawiał wrażenie aż nazbyt pogodzonego z rolą łajdaka wszech czasów. Nie było to naturalne i można się było zastanawiać, co też się za tym kryje. Nie będzie jednak udawać, że nie jest tym, kim jest. Postępowała tak przez lata wobec rodziców, aż w końcu zdała sobie sprawę z realiów. Uświadomienie sobie, że tak naprawdę nigdy jej nie kochali bardziej niż siebie samych i nie byli w stanie spojrzeć po- nad własnym smutkiem, by dostrzec ją i jej uczucia, okazało się bardzo bolesne. Ludzie nie zmieniają się tylko dlatego, że tego pragniemy. - Na którą idziemy? [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Lubię Cię. Bardzo. A jeszcze bardziej się cieszę, że mogę Cię lubić. Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||