Index Harry Harrison Cykl Stalowy Szczur (06) Stalowy Szczur i piÄ ta kolumna 046. Moreland Peggy Jedna dla piÄciu Tomasz PiÄ tek HEROINA Ĺw. Augustyn Wyznania Baran Augustyn GĹowa wroga Kraszewski_JĂłzef_Ignacy_ _Stara_baĹĹ_cz._2 Max Weber_The Sociology of Religion Agata Christie Entliczek pentliczek Chiaro Davanzati Rime Guy N Smith The Pluto Pact |
[ Pobierz całość w formacie PDF ] trwaniu przed Bogiem. Apostołowie posnęli nie tylko na Górze Przemienienia, ale także na Górze Oliwnej. Również i nam grozi ciągle usypianie siebie. Możemy łatwo poczuć się duchowo napełnieni, ubogaceni, zadowoleni z siebie, nie zdając sobie sprawy, że jest to tylko nasze subiektywne, złudne odczucie, które nie znajduje odbicia w naszym doświadczeniu wewnętrznym (por. Ap 3, 17). Pomimo braku pełnego poznania Tajemnicy Chrystusa objawionej w Przemienieniu, uczniowie przeczuwają jej wielkość. Pod jej wpływem przeżywają szczęście. Ulegają jakiejś niezwykłej fascynacji duchowej. Stwierdzają: Dobrze, że tu jesteśmy. Chcą budować namioty, aby zatrzymać tę szczęśliwą chwilę. Ale Piotr, który wysunął taką propozycję w imieniu uczniów, nie wiedział, co mówi. Człowiek swoim działaniem nie może zatrzymać Boga, który mu się objawia. Nie może Go posiąść na własność. Może się jedynie na Niego otwierać i przyjmować Jego działanie. Gdy Piotr jeszcze mówił, zjawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy tamci weszli w obłok. Obecność obłoku w języku biblijnym jest obecnością samego Boga. To sam Bóg w obłoku towarzyszył Izraelitom na pustyni. Fascynacji Tajemnicą Boga objawiającego się w obłoku towarzyszy jednocześnie wewnętrzna trwoga uczniów. Przypomina ona trwogę Izraelitów, do których Jahwe przemawiał na górze Synaj (por. Wj 20, 18). Wielka intymność z Bogiem nie oznacza wyzbycia się bojazni Bożej. Tajemnica Boga posiada dla człowieka jakby dwa oblicza i domaga się podwójnej postawy człowieka. Z jednej strony budzi fascynację, zachwyt i ekstazę, z drugiej zaś rodzi bojazń, trwogę, świadomość dystansu. Bóg zawsze pozostanie dla człowieka misterium tremendum et fascinosum. Prośmy o wielkie pragnienie nawiązania więzi z Jezusem, pełnej fascynacji Jego Osobą, Jego nauką i Jego Tajemnicą; prośmy, abyśmy mogli być pasjonatami Jego sprawy w naszym życiu. Módlmy się również, aby fascynacji Jezusem towarzyszyło doświadczenie bojazni i trwogi, które sprawią, iż będziemy zbliżać się do Niego z należytym szacunkiem i ze czcią. 4. To jest mój Syn umiłowany Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie! (Mt 17, 5). Brak naszego rozumienia tajemnicy Boga nie stanowi przeszkody dla Jego działania w nas. Powiedzielibyśmy nawet, że jest wprost przeciwnie. Nasz brak rozumienia staje się motywem Jego działania. Głos z nieba przybliża uczniom tajemnicę Boga Człowieka. Apostołowie, choć nie rozumieli Tajemnicy Boga, mimo to pragnęli ją poznać. Dzięki temu pragnieniu usłyszeli i przyjęli głos z nieba. Z nami bywa podobnie. Nierzadko budzą się w nas wątpliwości, bywamy zagubieni i zmorzeni snem. Taka nasza wewnętrzna postawa nie jest jednak przeszkodą dla działania Boga, o ile pielęgnujemy w sobie pragnienie poznania Go; o ile otwieramy się na Jego Słowo. Treścią słowa, które Ojciec kieruje do swojego Syna, a w Nim do Jego uczniów, jest zapewnienie o Jego odwiecznej miłości: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie (Mt 17, 5). Przed bolesnymi wydarzeniami, jakie czekają Jezusa w Jerozolimie, otrzymuje On zapewnienie o bezwarunkowej miłości swojego Ojca. Uczniowie stają się świadkami uroczystego potwierdzenia tej miłości. W obecnej kontemplacji chciejmy wsłuchać się z uwagą w słowa, które Ojciec wypowiada do swojego Syna. Prośmy, aby dane nam było odczuć w nich bezgraniczną miłość, intymność związania Ojca z Synem. Prośmy także, abyśmy odkrywając głębię tych słów poczuli się zaproszeni do udziału w odwiecznej miłości Ojca do Syna. Ojciec objawia swoją miłość wobec Syna, aby Ten mógł objawić ją wobec nas samych. Prawdę otrzymaną od Ojca Jezus przekazuje nam: Nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego (J 15, 15). Dziękujmy Jezusowi, iż poprzez Tajemnicę swojego Przemienienia na górze wprowadza nas w Tajemnicę miłości swojego Ojca. 5. Nie nazywam was sługami Umocnienie, które otrzymał od Ojca na górze Tabor, Jezus najwierniej przekaże swoim umiłowanym uczniom w czasie Ostatniej Wieczerzy. Zapewni ich o swojej przyjazni i miłości aż do końca: Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego (J 15, 15). Jezus przez całe życie kochał swoich uczniów, a teraz tuż przed śmiercią raz jeszcze potwierdza tę miłość. Ale podobnie jak na górze Tabor Ojciec wzywał uczniów do posłuszeństwa Synowi, tak w Wieczerniku On sam wzywa ich do posłuszeństwa wobec siebie: Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję (J 15, 14). Jak znakiem miłości Syna do Ojca jest całkowite posłuszeństwo Ojcowskiej woli, tak również znakiem miłości uczniów wobec Mistrza jest pełnienie Jego przykazań. Przykazania Jezusa są jednak zawsze identyczne z wolą Jego Ojca. Wsłuchując się w zapewnienie Jezusa, iż jesteśmy Jego przyjaciółmi, pytajmy siebie, czy doświadczamy na co dzień Jego miłości, Jego przyjazni? Czy nasza miłość i przyjazń z Jezusem wyraża się w pragnieniu pełnienia Jego przykazań? Co chcielibyśmy powiedzieć Jezusowi o Jego przyjazni do nas i o naszej przyjazni do Niego? 6. Aby radość wasza była pełna Egzegeci podkreślają, iż z opisu Przemienienia na górze Tabor promieniuje również atmosfera radości i chwały. Atmosfera ta jest zapowiedzią i obietnicą zmartwychwstania Jezusa. Dwóch mężów z Góry Przemienienia przypomina dwóch młodzieńców, którzy [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Lubię Cię. Bardzo. A jeszcze bardziej się cieszę, że mogę Cię lubić. Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||