Index
Balladyna Slowacki
Anthology To Serve and Protect
Elizabeth Bevarly Kuszenie Monahana
Hotel Marchand 03 Paige Laurie Magiczna plantacja
Życie i praca w Wielkiej Brytanii
Roszel Renee Po co te kśÂ‚amstwa
D K Aggarwal Banquet Management (pdf)
Leszek Olejnik Polityka narodowośÂ›ciowa
377. Marinelli Carol Ojciec dla Emily
Verne Juliusz W Puszczach Afryki
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hardox.opx.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    48
    CHOCHLIK
    Dobrej nocy...
    GRABIEC
    Dobranoc... dobranoc, psie miły.
    Szedłbym jeszcze do karczmy, ale nie mam siły.
    Dobranoc...
    Zasypia.
    CHOCHLIK
    Co za głupie stworzenia ci ludzie!
    Spił się, cały w czerwonej umazgał się rudzie
    I śpi; niech sobie teraz nadchodzi Goplana.
    GOPLANA wchodzi ze SKIERKA.
    GOPLANA
    Gdzie on? ach, zasnął... Niech zorza różana
    Pierwsze mu blaski na oblicze rzuci;
    Lecz niech się zorza na poły zasmuci
    I płaczem rosy słońce tak przesłoni,
    Aby łagodne powiek nie raziło...
    A ty, Chochliku, wezmij z hojnej dłoni
    Twoją nagrodę...
    CHOCHLIK
    biorąc dar
    Orzech świstun, zgniłą
    Pełny tabaką... dzięki ci, królowo,
    Przez dwa dni będę częstował hiszpanką
    Chłopstwo pijane...
    GOPLANA
    do Skierki
    Któraż jest kochanką
    Kirkora?...
    49
    SKIERKA
    Obie...
    GOPLANA
    O szalona głowo!
    SKIERKA
    Przyjdą do lasu szukać malin obie,
    Jak ci mówiłem...
    GOPLANA
    Poradz mi, co zrobię?
    SKIERKA
    Spuść się na czarne Balladyny serce;
    Zazdrość widziałem w maleńkiej iskierce,
    Więcej niż zazdrość...
    GOPLANA
    Cóż robiły w nocy?
    SKIERKA
    Alina boskiej wzywając pomocy
    Usnęła cicho, marząc o malinach;
    A Balladyna zapaliła świecę
    I wyszła, bo .ktoś zaklaskał w osinach.
    Leciałem za nią śledzić tajemnicę
    Nocnej przechadzki... Jako mgliste mary
    Szła po murawach i drząca, i cicha:
    A płomyk świecy, przez różowe szpary
    Białych paluszków, jak z róży kielicha,
    Błyskał i gasnął, to błyskał, to gasnął.
    Zbudził się ptaszek w osinach i zasnął,
    Tak cicho przeszła wietrznymi poloty,
    Tak cicho przeszła... my wianeczek złoty
    Zwinął się, leciał nad dziewicy głową.
    Stanęła... słucham... ona ciche słowo
    50
    Wmięszała w szmery listeczków osiny...
    Ktoś odpowiedział...
    GOPLANA
    Może Balladyny
    Drużka?...
    SKIERKA
    Nie, pani.
    GOPLANA
    Kto?
    SKIERKA
    Mamże powiedzieć?
    GOPLANA
    pokazując na śpiącego Grabka
    On?
    SKIERKA
    Tak...
    GOPLANA
    do Chochlika
    Chochliku!... kazałam ci śledzić,
    Przeszkodzić.
    CHOCHLIK
    Diabeł kochankom przeszkodzi.
    51
    GOPLANA
    Zamknij Chochlika, Skierko, w muszli żabiej
    I na jezioro puść by kota w łodzi.
    CHOCHLIK
    O pani! pani! lepiej ty mię zabij...
    GOPLANA
    Zabić nie mogę, lecz mogę ukarać...
    SKIERKA
    Pójdz, panie Chochło, o łódkę się starać.
    Chochlik, przekrzywiając się jak krnąbrne dziecko, odchodzi ze Skierką.
    GOPLANA
    sama
    Więc on ją widział... on ją widział nocą;
    Przekleństwo! wczoraj widział ją w osinie.
    Niechaj te gwiazdy nigdy się nie złocą,
    Co im świeciły! Niech ten miesiąc ginie!
    Niechaj anielskiej drogi mleczne stopnie
    W proch się rozsypią!... On był tam?  okropnie.
    %7łeby ta dziewa jedno mi spojrzenie
    Przedała dzisiaj za brylanty światów...
    Jak go ukarać?... ach ja się zamienię
    W błękitny powój i węzłami kwiatów
    Na śmierć uścisnę... O nie... z tego wianka
    Kochanek żywy. wyjdzie, a kochanka
    Rozpłomieniona miłością omdleje.
    Jak go ukarać?... Niechaj wrośnie wszystek
    W płaczącą wierzbę, korą się odzieje,
    Niech się na drzewie skłoni każdy listek,
    Jakoby smutny przewinieniem spadał
    I płakał... Luby, gdy cię tak zobaczę,
    %7łe będziesz płaczem na płacz odpowiadał,
    To będę płakać, ach! że wierzba płacze.
    SKIERKA wraca.
    52
    SKIERKA
    Zamknięty w muszli po strumykach skacze
    I na jezioro wyjeżdża w powozie
    Nieboszczki żaby.
    GOPLANA
    Wytnij rózgę w łozie.
    Skierka podaje Goplanie pręcik.
    Obudz się teraz! obudz się, kochany!
    Powiedz, dlaczego?...
    GRABIEC
    senny
    Spię.. bo jestem pjany.
    GOPLANA
    Powiedz, dlaczego? jak miłośny słowik
    Piosnką wieczora?...
    GRABIEC
    śniąc na pół
    Podaj mi borowik
    I włóż pod głowę za poduszkę... a nie?
    To idz do stawu, rybo, koczkodanie.
    GOPLANA
    Więc poznaj władzę Goplany!
    Wrośnij w ziemię i z tej ziemi
    Wyrośnij korą odziany
    I liściami płaczącemi.
    Grabiec tonie w ziemię, wierzba na tym miejscu wyrasta.
    Rośnij, wierzbo płacząca;
    Skarz się, gdy ptaszek trąca,
    Gdy cię strumyk podrywa;
    Kiedy wietrzyk rozniesie
    Twoje listki po lesie.
    Skierko! przyszli] słowika, niech tej wierzbie śpiewa
    Słowa miłośne i niech ją nauczy
    Kochać i płakać;
    53
    Ale niech żaden dziób kruczy
    Nie śmie nad nią smutnie krakać
    Pieśni pogrzebu,
    Bo ta wierzba nie umarła.
    SKIERKA
    O! jakże pięknie listki rozpostarła!
    Jak się kłania kwiatom, niebu.
    Wierzba wyrosła z człowieka
    I piękniejsza niż był człowiek.
    GOPLANA
    Niechaj teraz kochanek Balladyny czeka,
    Niechaj sękowym okiem spod korzanych powiek [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qualintaka.pev.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Lubię Cię. Bardzo. A jeszcze bardziej się cieszę, że mogę Cię lubić. Design by SZABLONY.maniak.pl.