Index
Klasyka literatury kobiecej 09 Czahary Rodziewiczowna Maria
System organizacji w wypadkach masowych
Krahn Betina Ukryty pśÂ‚omieśÂ„ (Skaza)
Christie Agatha śÂšmierć‡ w chmurach
Clark Mary Higgins Noc jest mojć… porć…
Craig Rice Róśźe Pani Cherington
jps.21722
De Maupassant Guy Jedyna milosc
Hovirag es a titkos legyezo Lisa See
McKillip Patricia A. Mistrz zagadek 02 Dziedziczka Morza i Ognia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qualintaka.pev.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    * Reichsfuhrer, rzeczona grupa składała się z sześciu kobiet i dwóch dwunastoletnich chłopców...
    * Mój drogi Strauch, doprawdy zapiera mi pan dech w piersiach! Sześć kobiet i dwóch
    dwunastolatków! A czy przypadkiem kobiety i dzieci nie są zdolne do aktów sabotażu tak samo jak
    dorośli mężczyzni? Zwłaszcza, gdy mają powody, by przypuszczać, że ujdzie im to na sucho?
    Naprawdę musi się pan wyzbyć tej absurdalnej wrażliwości! Nie obchodzi mnie kto, to jest,
    mężczyzni, kobiety, dzieci, zakonnice, księża, czy bobasy na rękach matek * jeśli odważą się
    podnieść przeciwko nam choćby jeden palec, macie im ukręcić łby! Zrozumiano?
    Nastąpiła chwila ciszy.
    * Ilu więzniów ma pan w Belgradzie? * spytał nagle Himmler.
    Nieszczęsny Strauch spojrzał na swoje stopy.
    * Dwa tysiące dziewięciuset, Reichsfuhrer. *Jest pan w błędzie * powiedział sucho Himmler.
    * Wydaje się, że wiem więcej o pańskich sprawach, niż pan sam... W Belgradzie przetrzymywanych
    jest obecnie w charakterze więzniów 3218 ludzi. Wasze sądy rozpatrują tylko pięćdziesiąt spraw
    dziennie. To nie dość dużo. Musi pan tę liczbę co najmniej podwoić.
    Strauch otworzył już usta, by zaprotestować, ale Himmler nie dał mu dojść do głosu.
    * Jeśli brakuje panu sędziów, proszę rekrutować tylu, ilu panu trzeba! Jeśli nie da się inaczej, proszę
    ich wybrać spośród zwykłych ludzi... Przecież oni nie muszą mieć żadnych kwalifikacji, na miłość
    boską! Mój drogi Strauch, niech pan pamięta, że pewna doza surowości jest niezbędna, jeśli mamy
    wygrać tę wojnę. A my ją wygramy, bez wątpienia. Ale zanim to nastąpi stawką, jest nasze życie.
    Alianci nie okażą nam żadnej litości i wcale się z tym nie kryją. Proszę o tym pamiętać, kiedy
    znowu zachce się panu mieć skrupuły wobec kobiet i dzieci!
    Kiedy nieco pózniej Himmler i von Choltitz wrócili do dużej sali konferencyjnej, szef służby
    uzbrojenia przyniósł mapę Paryża, którą rozłożył na stole przed nimi. Obaj mężczyzni pochylili się
    nad nią.
    * Według moich ekspertów * powiedział Himmler * całe miasto można sparaliżować, wysadzając
    w powietrze mosty. Udało nam się dotrzeć do starego raportu, który donosi o różnych składach
    amunicji, ku naszemu zadowoleniu zapomnianych przez wszystkich. Odkryliśmy już kilka z nich i
    oczywiście przydadzą się nam do różnych celów, ale zanim podejmiemy jakiekolwiek działania,
    musimy zdławić ruch oporu... To nasz kluczowy cel, rozumie pan? Francuzi to nasi najwięksi
    wrogowie, tuż po %7łydach. Tak jest od stuleci.
    Himmler wyprostował się i stanął przy stole patrząc na von Choltitza.
    * Jak pan zapewne wie, w Paryżu działają dwie organizacje ruchu oporu. Jedna jest komunistyczna,
    przewodzi jej idealista, który obnosi się z mundurem i odznaczeniami, do których nie ma żadnego
    prawa. Moi ludzie natknęli się na niego kilkakrotnie. Komuniści to zdecydowanie bardziej
    niebezpieczna z tych dwóch organizacji... Drugą dowodzi grupa intelektualistów, która twierdzi, że
    pracuje dla de Gaulle'a. Naszym zadaniem będzie nastawienie tych dwóch grup przeciwko sobie,
    niech się nawzajem wyniszczą i zaoszczędzą nam tym samym kłopotu. Zrozumiał mnie pan?
    * Oczywiście.
    * To dobrze... Właściwie to komunistów już prawie spotkał taki los. Nie cierpią intelektualistów i
    nie będzie ich trzeba specjalnie namawiać do wykonania naszej roboty. Będziemy się nimi
    posługiwać, dopóki nam się na coś przydadzą, a potem się ich pozbędziemy.
    * Jakie jednostki dostanę do dyspozycji? * spytał bezpośrednio von Choltitz.
    Himmler spojrzał na niego z uwagą.
    *Ach tak... pańskie jednostki... Dam wam 19. Dywizję Pancerną SS Letland i 20. Dywizję Pancerną
    SS Estland. Obie w tej chwili przebywają w Danii. Oprócz nich może pan dostać dwa pułki
    Feldgendar*merie z Polski i 35. Dywizję Grenadierów Policyjnych SS... Moi eksperci obliczyli, że
    zaminowanie miasta powinno wam zająć jakieś dwanaście dni. W tym celu pozwolę wam
    skorzystać z 912. Saperów i 27. Pancernej ZBY Jak to się panu podoba?
    * Przyznaję, że bardzo, Reichsfuhrer... o ile rzeczywiście przybędą. Jeśli nie, to z przykrością
    twierdzę, że moje zadanie będzie niemożliwe do wykonania.
    * Generale von Choltitz, proszę mi tu nie opowiadać o rzeczach niemożliwych! Już dwukrotnie w
    trakcie trwania tej wojny udało wam się dokonać niemożliwego * w Rotterdamie i w Sewastopolu.
    To, czego dokonał pan wcześniej, może pan zrobić raz jeszcze. Proszę pamiętać, że polegam na
    panu w stu procentach. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qualintaka.pev.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Lubię Cię. Bardzo. A jeszcze bardziej się cieszę, że mogę Cię lubić. Design by SZABLONY.maniak.pl.