Index
Conan Doyle Arthur Dolina strachu
Angela F
Dav
41 Pan Samochodzik i Operacja Królewiec Sebastian Miernicki
MC7805
Hovirag es a titkos legyezo Lisa See
2==01==Calamity Janes Woods Sherryl ZAPOMNIJ I WYBACZ
Hassel_Sven_ _Zlikw
Dzieje Tristana i Izoldy
Hawkwood's Voyage Paul Kearney
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • stardollblog.htw.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    zbierało jej się na Izy, lecz nigdy się nie rozpłakała. Lzy to ważny barometr pogody emocjonalnej.
    Niektórzy pacjenci przez cale lata nie płaczą w obecności lekarza, dlatego widok ich zaszklonych oczu
    budzi czujność każdego dobrego terapeuty.
    Harry przyjrzał się uważnie Patsy, która znów się odwróciła, skubiąc guzik poduszki tuż przy swoim
    udzie.
    - Zmiało - zachęcił ją. - Opowiedz o tym.
    Z pudełka stojącego obok kanapy wyciągnęła chusteczkę i osuszyła oczy, ale zrobiła to bardzo
    ostrożnie; miała jak zawsze nienaganny makijaż.
    - Proszę - dodał cicho Harry.
    - To już się zdarzyło parę razy - zaczęła z ociąganiem. - Wczoraj w nocy było najgorzej. Kiedy leżałam
    w łóżku, usłyszałam ten głos. Z początku nie słyszałam go zbyt wyraznie. Potem powiedział... -
    Zawahała się. - Powiedział, że jest duchem mojego ojca.
    45
    W terapii trudno o lepszy motyw, więc Harry zamienił się w słuch.
    - To nie był sen?
    - Nie, nie spałam. Nie mogłam zasnąć i wstałam, żeby napić się wody. Potem zaczęłam chodzić po
    mieszkaniu. Po prostu tam i z powrotem. Nie mogłam się opanować. W końcu się położyłam i ten głos
    - to znaczy głos Pete'a - powiedział, że jest duchem mojego ojca.
    - Co mówił?
    - Gadał bez ładu i składu. Opowiadał o przeróżnych rzeczach z przeszłości. O zdarzeniach z mojego
    dzieciństwa. Nie jestem pewna. Ledwie go słyszałam.
    - Czy to były rzeczy, o których twój mąż wiedział?
    - Nie o wszystkich. - Głos się jej łamał. - Ale mógł się o nich dowiedzieć. Zaglądając do moich listów
    albo szkolnych ksiąg pamiątkowych czy jeszcze gdzieś.
    - Jesteś pewna, że to on mówił?
    - Głos brzmiał trochę jak głos Petera. Poza tym kto to mógł być, jeżeli nie on? - Zaśmiała się
    skrzekliwie. - Przecież to nie był duch mojego ojca, prawda?
    - Może po prostu mówił przez sen.
    Przez chwilę nie odpowiadała.
    - Chodzi o to... że nie było go w łóżku. Siedział w saloniku i grał
    w jakąś grę wideo.
    Harry nadal notował.
    - I słyszałaś go z pokoju?
    - Musiał stać przy drzwiach... Och, doktorze, wiem, że to brzmi niedorzecznie. Ale wydaje mi się, że
    klęczał pod drzwiami - salonik jest zaraz obok sypialni - i szeptał.
    - Weszłaś do saloniku? Zapytałaś go o to?
    - Bardzo szybko podeszłam do drzwi, ale kiedy je otworzyłam, siedział już przy biurku. - Spuściła
    wzrok na ręce i zauważyła, że podarła chusteczkę na strzępy. Zerknęła na Harry'ego, który oczywiście
    zwrócił uwagę na to kompulsywne zachowanie, po czym wcisnęła potarganą chustkę do kieszeni
    drogich beżowych spodni.
    - A potem?
    - Zapytałam go, czy coś słyszał, jakieś głosy. Popatrzył na mnie, jak gdybym miała zle w głowie, i
    wrócił do gry.
    - Tej nocy już nie słyszałaś więcej żadnych głosów?
    -Nie.
    Harry przyjrzał się pacjentce. Przypuszczał, że kiedyś była urodziwą dziewczyną, ponieważ teraz była
    urodziwą kobietą (terapeuci zawsze widzą
    46
    w dorosłej osobie dziecko). Miała gładką twarz i lekko zadarty nos osoby pochodzącej z Connecticut i
    obracającej się w najlepszym towarzystwie, która długo zastanawia się nad korekcją plastyczną, ale w
    końcu się na nią nie decyduje. Harry pamiętał, jak Patsy informowała go, że nigdy nie miała kłopotów
    z nadwagą: ilekroć przybyło jej parę kilogramów, zatrudniała osobistego trenera. Mówiła też - z
    irytacją, którą maskowała skrytą dumę - że w barach i restauracjach często nagabywali ją mężczyzni.
    - I mówisz, że to się zdarzało wcześniej? - zapytał. - Słyszałaś już
    ten głos?
    Znów chwila wahania.
    - Może dwa czy trzy razy. W ciągu kilku ostatnich tygodni.
    - Ale dlaczego Peter miałby doprowadzać cię do obłędu?
    Patsy, która zgłosiła się do Harry'ego z klasycznymi objawami kryzysu wieku średniego, nie mówiła
    dotąd zbyt dużo o swoim mężu. Harry wiedział tylko, że jest przystojny, o kilka lat młodszy od niej i
    niezbyt ambitny. Pobrali się przed trzema laty - dla obojga było to drugie małżeństwo - i nie łączyło [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qualintaka.pev.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Lubię Cię. Bardzo. A jeszcze bardziej się cieszę, że mogę Cię lubić. Design by SZABLONY.maniak.pl.