Index Anne Cain Pawprints 1 Pawprints Harry Harrison Cykl Stalowy Szczur (06) Stalowy Szczur i piąta kolumna Anne Whitfield The Gentle Winds Caress (Robin Hale Pub.)(pdf) H101. Herries Anne Tajemnice Opactwa Steepwood 09 Szansa dla dwojga Boge Anne Lise Grzech pierworodny 04 Dziecko miłości Anne Brooke The Hit List (pdf) Anne Hampson Fly Beyond the Sunset (pdf) Long Julie Anne Nieuchwytny ksišże Anne Perry Pogrzeb we fiolecie fragment Stuart Anne Upadły anioł |
[ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] zowane pragnienie. Gdybym miaÅ‚ dość znajomoÅ›ci, kierowaÅ‚- bym statkiem dowodzenia i prowadziÅ‚ gwiezdne wojny na Perymetrze Osiowym. Ale... - westchnÄ…Å‚ znaczÄ…co - ...kto jeszcze wierzy w marzenia? - Ty, ze wszystkimi swoimi grami wojennymi i taktycz- nymi snami na jawie. ZbliżajÄ…cy siÄ™ statek wciąż nie odpowiadaÅ‚, ani nie wytracaÅ‚ szybkoÅ›ci w takim tempie, jak powinien. W istocie, ktokol- wiek nim dowodziÅ‚, zbyt dÅ‚ugo czekaÅ‚ z rozpoczÄ™ciem tego manewru. BÅ‚ysk energii napÄ™dowych powinien przesÅ‚aniać caÅ‚y ten kwadrat, a strumieÅ„ czÄ…stek neutrino ledwie wy- starczać do sterowania. Simeon doszedÅ‚ do nieprzyjemnego wniosku. - Ej, Channo. Mamy obiekt, obcy, zbliżajÄ…cy siÄ™ w celu zrobienia z nas siekanki, jeÅ›li nie bÄ™dziemy ostrożni. Chcesz zobaczyć? Simeon wÅ‚Ä…czyÅ‚ główny ekran, na którym widoczny byÅ‚ lecÄ…cy w ich stronÄ™ intruz. Zaskoczenie i strach sparaliżowaÅ‚y jÄ… tyiko na uÅ‚amek sekundy. Potem reagowaÅ‚a już wÅ‚aÅ›ciwie. - ZaalarmujÄ™ straż obwodu - powiedziaÅ‚a, wymazujÄ…c poprzedni program i wprowadzajÄ…c nowy. - Zwietnie! - pochwaliÅ‚ jÄ…, choć za poÅ›rednictwem dwóch zródeÅ‚ ogÅ‚osiÅ‚ już stan wyjÄ…tkowy. - Jestem zajÄ™ty obliczaniem, jak zamortyzować uderzenie tej wielkiej kupy zÅ‚omu sypiÄ…cej w naszÄ… stronÄ™. Mam nadziejÄ™, że wiedzÄ…, gdzie sÄ… hamulce. - MiÅ‚o mieć mięśniowca, z którym można dzielić pracÄ™ w krytycznej sytuacji. Personel stacji powinien przywyknąć do wykonywania jej poleceÅ„. Channa wcisnęła przycisk alarmowy, a nastÄ™pnie przywo- Å‚aÅ‚a wyostrzenie obrazu obiektu, który dla niej wyglÄ…daÅ‚ jak ciemna plama na tle czerni kosmosu. - Nie zapowiedziany przylot! - PrzesÅ‚aÅ‚a obraz persone- lowi obwodowej kontroli ruchu, zwracajÄ…c jego uwagÄ™ na wÅ‚aÅ›ciwy wektor i nakazujÄ…c wprowadzenie zmian w roz- kÅ‚adzie przylotów. - SkÄ…d wiesz, że sypie w naszÄ… stronÄ™? - zapytaÅ‚a spo- kojnym gÅ‚osem, do którego przywykÅ‚, gdy jej palce muskaÅ‚y kontrolki. - Z kosmosu nie dociera żaden dzwiÄ™k. Simeon wyczuÅ‚ w jej pozornie obojÄ™tnym tonie delikatne drżenie strachu. - JeÅ›li mówiÄ™, że sypie - odpowiedziaÅ‚ - to znaczy, że sypie. - Ci z kontroli ruchu mówiÄ…, że też nigdy przedtem nie widzieli czegoÅ› takiego i..- przerwaÅ‚a i oblizaÅ‚a wargi - ¦ " " że to zamierza przeciąć wÅ‚aÅ›ciwy tor ruchu. Simeon przejÄ…Å‚ peÅ‚nÄ… kontrolÄ™ nad tablicami kontroli ruchu. MógÅ‚ zareagować prÄ™dzej niż jakikolwiek czÅ‚owiek nie zam- kniÄ™ty w skorupie i zarzÄ…dzić konieczne zmiany w rozkÅ‚adzie lotów. JednoczeÅ›nie nawiÄ…zywaÅ‚ Å‚Ä…czność z tuzinami statków i naprowadzaÅ‚ je na nowe kursy. Nagle Channa zaczęła przeklinać. - Niech diabli wydrÄ… im oczy i wnÄ™trznoÅ›ci! Ci przeklÄ™ci cywile zadajÄ… pytania, zamiast postÄ™pować zgodnie z obowiÄ…- zujÄ…cym planem awaryjnym. Teraz widzisz, dlaczego byÅ‚am przeciwna twoim faÅ‚szywym alarmom. Nikt nie zwraca naj- mniejszej uwagi na prawdziwy alarm! Masz, co chciaÅ‚eÅ›, dowcipnisiu! - WÅ‚Ä…czÄ™ wizjÄ™ na wszystkich publicznych ekranach. BÄ™- dÄ… wiedzieli, że to nie sÄ… ćwiczenia - oznajmiÅ‚ Simeon gÅ‚osem zmienionym ze zÅ‚oÅ›ci. - I że obiekt leci prosto na nas. Nie sÄ…dzÄ™, żeby siÄ™ zatrzymaÅ‚. Nie przypuszczaÅ‚em, że potrafisz żartować, kiedy jesteÅ› przestraszona, choć to dziaÅ‚a jak adrenalina, pomyÅ›laÅ‚ Simeon. Channa zamarÅ‚a, gdy obcy statek wypeÅ‚niÅ‚ ekran. - Nie wÅ‚Ä…czyÅ‚eÅ› osÅ‚ony odpychajÄ…cej? Zrób to. na litość boskÄ…! - Przycisnęła wypukÅ‚y guzik tylko uÅ‚amek sekundy po Simeonie. Joat zacisnęła zÄ™by i wytarÅ‚a rÄ™kawem oczy i nos. Jeszcze niedawno byÅ‚a to dobra i czysta koszula. Niema, powiedziaÅ‚a do siebie srogo. Niema, niema, niema suka, niemy przedmiot. Tak wÅ‚aÅ›nie mówiÅ‚ o tobie kapitan. Szczególnie, kiedy byÅ‚ pijany. Wtedy zawsze byÅ‚ gorszy. Ponownie skupiÅ‚a uwagÄ™ na maÅ‚ym komputerze, najlep- szym, jaki kiedykolwiek udaÅ‚o jej siÄ™ ukraść - prawdziwym Spuglishu. PodÅ‚Ä…czony byÅ‚ do systemu stacji za pomocÄ… urzÄ…- dzenia przeskokowego. które uniemożliwiaÅ‚o stacji zlokalizo- wanie jej. WprowadziÅ‚a dane dotyczÄ…ce planów statku, odlotów i sys- temu zewnÄ™trznego. Maszyny nie kÅ‚amaÅ‚y! Można byÅ‚o ufać maszynom, a jeÅ›li nie robiÅ‚y tego, czego siÄ™ oczekiwaÅ‚o, to nie dlatego, że kÅ‚amaÅ‚y. Matematyce i maszynom można wierzyć. %7Å‚aÅ‚osne Å‚kanie wyrwaÅ‚o siÄ™ z jej ust. I Å‚zy pokÄ…paÅ‚y na ekran. Zacisnęła zÄ™by na dÅ‚oni, aż ból i smak wÅ‚asnej krwi pozwoliÅ‚y jej siÄ™ opanować. Potem wytarÅ‚a urzÄ…dzenie rÄ…b- kiem koszuli. Maszyny nie zawodzÄ…. - Odloty - powiedziaÅ‚ komputer. - PosÅ‚uchaj, Joat. nie musisz stÄ…d wyjeżdżać. Zaufaj mi, mamy... - Nie! - wrzasnęła dziewczynka. Wepchnęła startery do kieszeni i ruszyÅ‚a w dół kanaÅ‚u, lawirujÄ…c miÄ™dzy wystÄ™pami i wspornikami. PoruszaÅ‚a siÄ™ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Lubię Cię. Bardzo. A jeszcze bardziej się cieszę, że mogę Cię lubić. Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||