Index 06.Dixie Browning Kobieca intuicja Zeydler Zborowski Zygmunt Almiritis pijć… sśÂ‚onć… wodć™ H. P. Lovecraft The Dunwich Horror Miller Henry Zwrotnik Raka 01 Zwrotnik Raka L Darcy, Emma Die Soehne der Kings 01 Nathan King, der Rinderbaron Hannay Barbara Odzyskane szcz晜›cie Foster, Alan Dean Icerigger 3 Deluge Drivers TrzydzieśÂ›ci nocy Ellis Lucy Randka w Toronto |
[ Pobierz całość w formacie PDF ] Z wyjątkiem Luciana Trenta, rzecz jasna, z wyjąt kiem jego samego... Był to już drugi dzień, kiedy Jill wstała przed jedenastą. W niezbyt dobrym nastroju przeszła przez dziedziniec i dołączyła do nich. Z drugiej strony nadszedł Lucian. Hanna zajęła się krojeniem huevos przyrządzonego dziś na podłożu z tortilli. Poranną pogawędkę zostawiła innym. Jakoś nie mogła ode rwać oczu od talerza, odkąd Lucian zajął miejsce w największym z foteli. - Skoro Maitlandowie przychodzą dziś na koktajl, zaprosiłam także tych, których poznaliśmy wczoraj w Plaza - przerwała ciszę J ill, zwracając się do Luciana i jednocześnie dolewając sobie śmietanki do kawy. - Hanna, nie miałabyś ochoty na trochę papaya?. - zwrócił się do niej jak gdyby nigdy nic. Wiesz, Jill, nie wydaje mi się, żeby młodzi państwo Keithowie znalezli wspólny język z doktorem i panią Maitland. - No i dzięki Bogu! Dlatego właśnie ich zaprosi łam. Stary Mark Maitland jest nudny, a ta jego żona jeszcze gorsza! scandalous Nawet nie podnosząc głowy Hanna mogła wyczuć chłód emanujący od Luciana. Pomyślała sobie, że Jill nie zagrała tu najlepszą kartą. Nawet dla niej było jasne, że Maitlandowie należeli do kręgu najbliż szych przyjaciół Luciana. Cóż jednak mogło ją to w końcu obchodzić? Przez najbliższe parę godzin Hanna zajęta była dziećmi. Schodziła z nimi ścieżką wiodącą w kierun ku plaży, gdy natknęła się niespodziewanie na Lu ciana. Wychodził właśnie ze swej pracowni. Zasko czenie Hanny było tym większe, że od czasu pierw szego, niefortunnego spotkania w tym małym do mku nie zaglądała tutaj. - Mam nadzieję, że nie zabierasz ich zbyt daleko? - Pójdziemy w kierunku tych wielkich głazów - odpowiedziała. Miała na myśli grupę wielkich, czarnych kamieni leżących opodal na plaży. Dzie ciaki uwielbiały wspinać się na nie i skakać na piasek. - Będziemy zbierać małe, białe kamyki. Hanna obiecała opowiedzieć nam bajkę za każdą znalezioną fasolkę"! - Zwietny pomysł! Musicie szukać bardzo uważ nie. Proponuję jednak przełożyć waszą ekspedycję na jutro, bo dziś mam dla Hanny inne plany. A może i wy chcielibyście zobaczyć się z doktorem Markiem i panią Almą? Emocje dzieci wyraznie opadły po tym zaprosze niu, jednak żadne z nich nie śmiałoby przeciwstawić się woli ojca. To efekt dyscypliny wpojonej im przez angielską nianię. Hanna była więc w trudnej sytuacji. Nie miała ochoty brać udziału w przyjęciu, ale nie mogła scandalous przecież otwarcie namawiać dzieci do nieposłu szeństwa. - Dopilnuję, by były na dole o właściwej porze - powiedziała bezbarwnym głosem, starając się w ten sposób ukryć swe uczucia. - Nonsens! Będziesz razem z nami na dole. Ca- rlotta ich ubierze i sprowadzi na dół o właściwej porze. - Carlotta na pewno będzie miała pełne ręce roboty przy kuchni, chyba że ktoś jej pomoże - nie rezygnowała. - Byłbym zobowiązany, gdybyś zostawiła zarzą dzanie moim domem mnie, porfavor - oczy Luciana zwęziły się groznie. - Ubierzesz się i zejdziesz na dół o piątej trzydzieści. Przełknęła ślinę, powstrzymując się od wypowie dzenia koronnego argumentu, że przecież tak na prawdę, to nie ma się w co ubrać. Nie było sensu dyskutować z nim teraz. Jak przyjdzie czas, po prostu zostanie u siebie w pokoju na górze. Lucian będzie zbyt zajęty gośćmi, by cokolwiek na to po radzić. Wzięła dzieci za ręce i odeszła w stronę domu. Obiecała im, że jutro zorganizują sobie wspaniałe poszukiwania na plaży. Hanna siedziała w pokoju kończąc pewną pracę, którą zaczęła z myślą o dzieciach, gdy nagle weszła Jill, jak zwykle bez pukania. - Słuchaj, przypilnuj dzieci tu na górze przez następne parę godzin, co? Pierwszy raz podejmujemy gości od kiedy tu mieszkamy, dlatego chcę, by wszystko przebiegało gładko, rozumiesz? scandalous Hanna odcięła nitkę z włókna kokosa. - Wyglądasz ślicznie. Lucian chce jednak wi dzieć dzieci na dole przy gościach, przykro mi - powiedziała. - Wielkie nieba, a to dlaczego? Koktajl party to nie miejsce dla dzieci. Dziwię się, że w ogóle przyszło mu to do głowy! - Jej piękną twarz, ozdobioną dyskretnym makijażem, przez chwilę zeszpecił grymas dezaprobaty. Hanna wzruszyła ramionami, starając się od dzielić następne włókno ze skorupy kokosa. - Mówię ci po prostu, jakie są rozkazy. On chyba nie uważa tego za koktajl party. Wygląda na to, że Maitlandowie są starymi znajomymi, przyjaciółmi domu. - Tak. Starymi" to rzeczywiście dobre słowo. Także nudnymi, jak flaki z olejem. Młodzi Kei- thowie to zupełnie co innego! To rodzeństwo. Często pływają stąd do Windwards statkiem wy cieczkowym. Nie masz pojęcia, co tam się wyra bia! Tak chciałabym skusić Luciana na taką po dróż, oderwać go od tego zatęchłego towarzystwa i tej zakurzonej śmieciami, gdzie siedzi i skleja skorupy. - Skoro uważasz, że jest to możliwe... - głos Hanny brzmiał powątpiewaniem i lekką ironią. - Znasz Luciana z nieco innej strony niż ja. Widząc zwężające się w szparki oczy Jill, szybko zmieniła temat, zapewniając, że nigdy jej nie widzia ła w lepszym stroju. - Naprawdę? Podoba ci się? Myślałam, że będzie zbyt stonowany jak na ten wieczór. - W tym komplecie wyglądasz jak żywa perła. scandalous - Dzięki za dobre słowo, siostrzyczko. Zosta niesz tu, na górze, jak sądzę? Wzrok Jill omiótł szafę z trzema wiszącymi sukienkami. - Mogłabym ci pożyczyć jakąś szmatkę, ale i tak czułabyś się tam nie najlepiej. Maitlandowie, raz, że straszni nudzia rze, a dwa, to jeszcze należą do śmietanki towarzys kiej. Ted i Sylvia, z kolei, nie są w ogóle w twoim guście. Poza tym nie wydaje mi się, by Lucian był zadowolony z twojej obecności na dole. Dobrze by było, pomyślała Hanna, ciągle nie [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Lubię Cię. Bardzo. A jeszcze bardziej się cieszę, że mogę Cię lubić. Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||