Index
Gabrielle Evans [Lawful Disorder 01] Lipstick and Handguns [Siren Classic] (pdf)
Poole Gabriella Akademia Mroku 01 Wybrańcy losu [ofic popr] 1
Jane Jensen Gabriel Knight 1 Sins of the Fathers
Gabriele Amorth Wyznania Egzorcysty
De Maupassant Guy Jedyna milosc
James_Ellen_Na_przekor_milosci
04 Pora Na Milosc
Inne Anioły Czas Odwetu Lili St Crow
W obronie wegetarianizmu. Czas, żeby fakty mówiły same za siebie
Alastair Reynolds The Six Directions of Space
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mangustowo.htw.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    wyraznie pulsujące pod nią błękitne żyły. Oczy Yujiego były niepokojąco jasne.
    Jedyną wiadomością, jaką dostałam od niego w ciągu ostatnich paru lat, był list
    dołączony do prochów, które NIE należały do mojego brata. Yuji wspomniał w liście, że
    zdrowie przestało mu dopisywać. To wyglądało na coś więcej niż zwyczajna choroba.
    Patrzyłam na śmierć Nany i wiedziałam, jak się zmienia umierający człowiek.
     Yuji, jesteś śmiertelnie chory  powiedziałam nietaktownie.
     Miałem nadzieję, że uda mi się to ukryć.  Yuji się roześmiał.  Widzę, że wciąż
    potrafisz nazywać rzeczy po imieniu. Bałem się, że straciłaś tę umiejętność. Tak, to prawda.
    Słoń w windzie stwierdził, że umieram. Zmierć czeka nas wszystkich. To oczywiście banał.
     Co się stało?
     Opowiem ci wszystko, ale najpierw usiądzmy. Teraz, skoro znasz mój sekret, nie muszę
    ukrywać przed tobą, jak bardzo jestem zmęczony, moja przyjaciółko.
    Nie byłam pewna, czy byliśmy przyjaciółmi.
    Pomogłam Yujiemu usiąść na kanapie w salonie i poszłam do kuchni po szklankę wody.
     Ile czasu ci zostało?
     Lekarze mówią, że kilka miesięcy. Może uda mi się przeżyć jeszcze rok. Ale to nie
    będzie przyjemne.
     Rozumiem.
    Pamiętałam, jak moja babcia się męczyła w ostatnich miesiącach swojego życia.
     Podejdz bliżej  poprosił Yuji.
    Spełniłam jego prośbę. Wziął mnie za rękę. Jego palce były długie, kościste i zimne.
    Wiele lat temu Yuji stracił palec, ale nie miał protezy. Wydało mi się to niepokojące, choć
    nie byłam pewna dlaczego.
    Chciałam go spytać o wiele rzeczy. Dlaczego był umierający? Dlaczego twierdził wtedy,
    że prochy należały do mojego brata? Co go łączyło z Sophią Bitter? Dlaczego do mnie
    przyjechał?
    Ale wiedziałam, że to nieodpowiednia chwila, żeby go pytać o to wszystko.
    Kiedyś uważałam Yujiego za nadczłowieka, dlatego teraz przeżyłam szok, widząc go
    w tak złym stanie.
     Aniu, przede wszystkim chcę ci powiedzieć, że obserwowałem twoją karierę z wielkim
    zainteresowaniem. Jesteś właścicielką sieci klubów. Byłem pewien, że osiągniesz sukces,
    dokonałaś znacznie więcej, niż ja byłem w stanie. Nie chcę, żebyś pomyślała, że jestem
    próżny, ale uważam, że w pewien sposób przyczyniłem się do twojego powodzenia.
    Wiedziałam, że Yuji rzadko chwali kogokolwiek.
     Dziękuję. Nigdy tak naprawdę nie rozumiałam, co się między nami wydarzyło. Ale
    wiem, że uratowałeś życie mojemu bratu, i to dwukrotnie. Ocaliłeś też moje życie i wysłałeś
    mnie na plantację kakaowców. Gdybym tam nie pojechała, nie otworzyłabym klubu.
    Zawsze byłeś dla mnie surowy. Dzięki tobie zrozumiałam, że muszę się nauczyć prowadzić
    interesy. Byłeś moim mentorem, chociaż wtedy jeszcze tego nie wiedziałam. %7łałowałam, że
    rozstaliśmy się w Chiapas w nieprzyjemnych okolicznościach. Dopiero pózniej
    zrozumiałam, że proponując mi małżeństwo, próbowałeś ochronić mnie i moje rodzeństwo.
     Historia, którą chcę ci opowiedzieć, zaczęła się o wiele wcześniej, Aniu.
     Chętnie jej wysłucham.
     To dobrze. Ale nie przyjechałem tu tylko po to. Mam do ciebie prośbę. Oczywiście
    możesz odmówić. Jesteś wolną osobą. Nie musisz się obawiać o swoje życie. Wyjeżdżam
    z Nowego Jorku i zapewniam cię, że już nigdy mnie nie zobaczysz.
    HISTORIA YUJIEGO
    Gdzie się zaczyna każda historia, Aniu? Człowiek skupiony na sobie rozpocznie opowieść
    od momentu swoich narodzin. Inna, mniej egocentryczna osoba być może opowie najpierw
    o swojej pierwszej miłości.
    Zawsze chciałem, żebyś mnie postrzegała jako silną osobę. Być może nie rozpoznasz
    chłopca, którego będę opisywał.
    Kiedy miałem dwanaście lat, ojciec wysłał mnie do międzynarodowej szkoły w Belgii.
    Przeżywałem tam męki. Byłem nieśmiały i jako Japończyk nie pasowałem do klasy.
    Uczniowie mi docinali, a ja nie wiedziałem, jak zareagować. To pogorszyło sprawę. Poza
    tym miałem trudności z nauką języka. Często jąkałem się z nerwów i czułem się okropnie.
    Koledzy i koleżanki z klasy mnie nie lubili. Było to bardzo frustrujące. W japońskiej szkole
    byłem lubiany, dlatego nie potrafiłem zrozumieć, dlaczego to się zmieniło. Samotnie jadłem
    obiady w stołówce albo bibliotece. Pewnego dnia  byłem już w tej szkole od dwóch
    miesięcy  naprzeciwko mnie usiadła dziewczyna.
     Jesteś całkiem przystojny  powiedziała. Mówiła z lekkim niemieckim akcentem. 
    Powinieneś to wykorzystać. Jesteś wysoki. Możesz dołączyć do drużyny sportowej. Zrób to,
    a wtedy dadzą ci spokój. Koledzy z drużyny cię obronią.
     Idz s-sobie  odparłem. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qualintaka.pev.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Lubię Cię. Bardzo. A jeszcze bardziej się cieszę, że mogę Cię lubić. Design by SZABLONY.maniak.pl.