Index
Christy Poff [Internet Bonds 09] Terms of Surrender [WCP] (pdf)
Leigh Lora Twelve Quickies of Christmas 04 Sarah's Seduction
Christopher Moore The Lust Lizard of Melancholy Cove (v5.0) (pdf)
Agata Christie BoĹźe Narodzenie Herkulesa Poirot
Christie, Agata Hercule Poirot 21 Morphium
The Bewitching Tale of Stormy Gale Christine Bell
Christenberry Jude Wybrańcy losu Zapach luksusu
Agata Christie Entliczek pentliczek
Schaller Christian Pius IX(1)
Christina Dodd Wybrańcy Ciemności 4 W Płomieniach
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qualintaka.pev.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    jej piątej klepki i nie odpowiadała w pełni za swoje czyny. Potwierdza to jej
    zachowanie w kościele, o czym pan mi mówił. Niewątpliwie była przerażona i
    dręczyły ją wyrzuty sumienia. Rozumie pan, miała poczucie winy.
     Słusznie  zgodził się Poirot.  Rosaleen Cload miała poczucie winy.
     Ardena musiała zaatakować w przystępie chwilowego szału  ciągnął z
    namysłem Spence.  Biedak nie podejrzewał wcale, co mu grozi. Nie miał się na
    baczności w towarzystwie tak delikatnej, drobnej, młodej kobiety.  Urwał na
    chwilę i po zastanowieniu mówił dalej.  Jednego nie mogę nadal rozgryzć. Kto
    trafił do Portera? Twierdzi pan, że nie Frances Cload. Ja jestem przeciwnego
    zdania.
     Nie  odrzekł słynny detektyw.  To nie ona. Zaprzeczyła stanowczo i
    uwierzyłem jej. Alem ja głupi! Głupi! Powinienem był wiedzieć od dawna. Major
    Porter mi powiedział!
     Powiedział panu?
     Oczywiście pośrednio. Nie zdawał sobie sprawy, że się zdradza.
     Więc kto do niego trafił?
    Poirot zerknął spod oka na komisarza i pochylił w bok głowę.
     Pozwoli pan, że najprzód poruszę dwie kwestie?
     Ile pan, zechce, panie Poirot.
     Jakie to proszki  miała przy łóżku Rosaleen Cload?
     Proszki? Aa& Zupełnie nieszkodliwe. Brom na uspokojenie nerwów. Naturalnie
    poszły do laboratorium. Analiza nic nie wykazała.
    Komisarz był wyraznie zdziwiony.
     Kto je zalecił i dostarczył?  podjął słynny detektyw.
     Doktor Cload.
     Kiedy?
     Dosyć dawno.
     Jaka trucizna była przyczyną zgonu?
     Nie otrzymaliśmy dotąd formalnego orzeczenia, ale wydaje mi się, że nie ma
    wątpliwości. Morfina i to w końskiej dawce.
     Czy w  Furrowbank znaleziono morfinę?  indagował dalej Poirot.
    Spence zerknął nań spod oka.
     Nie. Do czego pan zmierza?
     Do mojej drugiej kwestii  odrzekł wymijająco Poirot.  We wtorek wieczorem
    Dawid Hunter telefonował z Londynu do Lynn Marchmont. Połączenie nastąpiło o
    jedenastej pięć. Mówił pan, że sprawdzono wszystkie rozmowy. To był jedyny
    telefon międzymiastowy z  Shepherd s Court . A czy był jakiś telefon
    międzymiastowy do mieszkania Rosaleen?
     Jeden. Kwadrans po dziesiątej z automatu ulicznego w Warmsley Yale.
     Aha&  słynny detektyw umilkł na moment.
     Olśniła pana jakaś wielka myśl, panie Poirot?  zapytał komisarz.
     Czy odbyła się rozmowa? To znaczy, czy telefonistka połączyła się z kimś w
    Londynie?
     Rozumiem. Ktoś w takim razie musiał być w mieszkaniu. Oczywiście nie Dawid,
    który o dziesiątej piętnaście jechał pociągiem do Londynu. Wygląda na to, że
    telefonistce odpowiedziała Rosaleen Cload. A zatem Rosaleen Cload nie mogła być
     Pod Jeleniem o kilka minut wcześniej. Wiem już, do czego pan zmierza, panie
    Poirot. Chce pan dowieść, że młodą osobą w pomarańczowej chustce nie była
    Rosaleen Cload. Jeżeli tak jest istotnie, nie ona zamordowała Karola Trentona.
    Ale dlaczego w takim razie odebrała sobie życie?
     Odpowiedz nie nastręcza trudności. Rosaleen Cload nie popełniła
    samobójstwa. Została zamordowana.
     Co takiego?
     Została zamordowana z premedytacją i zimną krwią.
     Ale kto zabił Ardena? Wyeliminowaliśmy Dawida&
     I słusznie  podchwycił mały Belg.
    89
     A teraz pan, panie Poirot, wyeliminował Rosaleen. Do licha! Tylko tych
    dwoje miało bodaj cień motywu!
     Cień motywu  powtórzył wolno Poirot.  Właśnie to sprowadziło nas na
    manowce. Jeżeli A ma motywy, by zabić C, natomiast B ma motyw by zabić D,
    podejrzenie, że A zabił D, zaś B zabił C, może wydać się absurdem.
     Powoli, panie Poirot, powoli  zabrał głos komisarz.  Nie chwyciłem
    jeszcze sensu pańskiego abecadła.
     To zawiła historia, Spence, bardzo zawiła. Bo, widzi pan mamy do czynienia
    z dwoma zbrodniarzami całkiem odmiennych kategorii. Cóż stąd wynika? W grze
    biorą udział, muszą brać udział dwaj mordercy. Wchodzi Pierwszy Morderca.
    Wchodzi Drugi Morderca.
     Przestań pan cytować Szekspira. To nie elżbietański dramat.
     Ale szekspirowski, niezawodnie szekspirowski  podchwycił Poirot.  Nie
    brak w nim namiętności, ogólnoludzkich namiętności, w których lubował się
    Szekspir. Jest zazdrość, nienawiść, gwałtowny wybuch pod wpływem nagłego [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qualintaka.pev.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Lubię Cię. Bardzo. A jeszcze bardziej się cieszę, że mogę Cię lubić. Design by SZABLONY.maniak.pl.