Index
Christy Poff [Internet Bonds 09] Terms of Surrender [WCP] (pdf)
Leigh Lora Twelve Quickies of Christmas 04 Sarah's Seduction
Christopher Moore The Lust Lizard of Melancholy Cove (v5.0) (pdf)
The Bewitching Tale of Stormy Gale Christine Bell
Christenberry Jude Wybrańcy losu Zapach luksusu
Christie Agatha Pora przypływu
Schaller Christian Pius IX(1)
Christie Agatha Samotna wiosną
Christie Agatha Entliczek petliczek
Dziesieciu murzynkow Agatha Christie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qualintaka.pev.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    mu wybaczyć, że zle traktował żonę. Przypuśćmy, że przyjechał z zamiarem
    przebaczenia& A może nie jest w stanie tego zrobić? Wezmy choćby jedno: gdy
    Dawid stanął nad zwłokami ojca, doznał swoistego ukojenia.  Młyny boże mielą
    powoli, ale gruntownie . Oto mamy zemstę i odpłatę, zło unicestwione przez ofiarę
    przebłagalną!
    Sugden zadrżał nagle.
     Niechże pan przestanie, Poirot. Krew mi krzepnie w żyłach, kiedy to słyszę. W
    takim razie& jego żona wie o wszystkim i wytęży wszelkie siły, byle tylko osłonić
    męża. Mogę to sobie łatwo wyobrazić, ale mimo wszystko nie widzę jej w roli
    morderczyni. Taka miła, dosyć pospolita kobieta&
    Poirot spój rżał na niego z zaciekawieniem.
     Tak pan sądzi?  mruknął.
     Owszem& Wydaje mi się po prostu zacną osobą. Chyba pan rozumie, co chcę
    przez to powiedzieć.
     Znakomicie rozumiem.
    Sugden spojrzał na Poirota zaintrygowany.
     Coś mi się zdaje, że ma pan własne zdanie o tej sprawie. Chętnie bym je poznał.
    Poirot oświadczył, mówiąc powoli:
     Owszem, mam własne zdanie, ale jeszcze dosyć mgliste. Może najpierw pan
    spróbuje wszystko podsumować?
     Zgoda. Jak już mówiłem, mamy trzy możliwe motywy: nienawiść, chciwość i
    diamenty. Ustalmy najpierw kolejność wydarzeń. O trzeciej trzydzieści cała rodzina
    gromadzi się na górze. Wszyscy słyszą rozmowę telefoniczną. Potem stary pan
    obrzuca bliskich stekiem obelg i wyrzuca ich z pokoju. Wychodzą przerażeni.
     Hilda Lee zostaje  rzekł Poirot.
     Owszem, ale nie na długo. Potem, koło szóstej, Alfred rozmawia z ojcem& i jest
    to niemiła rozmowa. Harry zostaje w domu. Alfred jest niezadowolony. Oczywiście,
    mógłby być naszym głównym podejrzanym. Ma najmocniejszy motyw. Nadchodzi
    jednak pełen arogancji Harry, któremu udało się dopiąć swego: na nowo pozyskać
    życzliwość ojcowską. Wcześniej jednak Simeon Lee odkrył stratę diamentów i
    zadzwonił do mnie. Nie wspomniał o niej żadnemu z synów. Dlaczego? Dlatego, że
     jak sądzę  był pewien niewinności obydwóch. %7ładnego z nich nie podejrzewał.
    Myślę, jak już wspomniałem, że stary pan miał na oku Harbury ego i jeszcze jedną
    osobę. Jestem pewien, że wiem, kogo miał na myśli. Niech pan sobie przypomni:
    Simeon Lee nie chciał, żeby tego wieczoru ktokolwiek dotrzymywał mu towarzystwa.
    Dlaczego? Bo czekał na dwie wizyty: moją i podejrzanej osoby. Poprosił kogoś, by
    przyszedł zobaczyć się z nim zaraz po obiedzie. Kto to mógł być? Może George Lee?
    A może, co bardziej prawdopodobne, jego żona? I jeszcze jedna osoba wkracza na
    scenę& Pilar Estravados. Pokazywał jej diamenty. Powiedział, ile są warte. A może
    ta dziewczyna to złodziejka? Niech pan wezmie pod uwagę tajemnicze wzmianki o jej
    ojcu. Może był zawodowym złodziejem i skończył w więzieniu?
    Poirot rzekł po chwili namysłu:
     A więc, jak pan mówi, Pilar Estravados wkracza na scenę.
     Owszem. Jako złodziejka. Nie ma innej możliwości. Mogła stracić panowanie
    nad sobą, gdy pojęła, że prawda wyszła na jaw. Mogła rzucić się na dziadka i
    zamordować go.
     Owszem& możliwe&
    Inspektor Sugden spojrzał bystro na swego rozmówcę.
     Ale pan ma inne zdanie. Kiedy będę mógł je poznać?
     Pozwoli pan, że wrócę do mego starego tematu  odezwał się Poirot.  Do
    charakteru ofiary. Jaki był właściwie Simeon Lee?
     To dosyć jasne.
     A zatem niech mi pan opowie, co o nim sądzono w okolicy.
    Inspektor Sugden z powątpiewaniem poskrobał palcem podbródek i trwał przez
    chwilę w zamyśleniu. Wreszcie rzekł:
     Właściwie to nie moje strony. Pochodzę z Reeveshire, sąsiedniego hrabstwa.
    Rzecz jasna, stary pan Lee był i tam znaczną figurą. Znałem go ze słyszenia.
     A co pan o nim słyszał?
     Powiadano, że to człowiek bez skrupułów, sądzili tak prawie wszyscy. Uważano
    jednak, że jest szczodry, ma hojną rękę. Trudno sobie wyobrazić, że skąpiradło
    George to jego syn&
     Aha! Ale w tej rodzinie są jakby dwie różne linie. Alfreda, George a i Dawida
    łączy podobieństwo fizyczne, choćby nawet słabo zaznaczone, z ich matką.
    Przyglądałem się rankiem portretom w galerii&
     Miał porywcze usposobienie  ciągnął Sugden  i, rzecz jasna, uganiał się za
    spódniczkami, przynajmniej za młodu. Nawet gdy już był obłożnie chory, potrafił
    okazać się hojny pod tym względem. W razie kłopotu nie skąpił grosza i zazwyczaj
    wydawał dziewczynę za mąż. Miał fatalną opinię, ale nic sobie z tego nie robił. yle
    traktował żonę, szalał za innymi kobietami, zaniedbywał ją. Złamał jej serce i dlatego,
    jak mówią, umarła ze zgryzoty. Oczywiście to obiegowa opinia, ale myślę, że pani [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qualintaka.pev.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Lubię Cię. Bardzo. A jeszcze bardziej się cieszę, że mogę Cię lubić. Design by SZABLONY.maniak.pl.