Index
Grudziński Tadeusz Bolesław Śmiały Szczodry i biskup Stanisław Dzieje konfliktu
Lawrence_Kim_ _Powrót_do_Grecji
Kuttner, Henry Valley of the Flame
Elizabeth Bevarly Kuszenie Monahana
Christy Poff [Internet Bonds 09] Terms of Surrender [WCP] (pdf)
Cat Adams [Blood Singer 02] Siren Song (pdf)
H. P. Lovecraft The Dunwich Horror
Bytof Adam Jasnosc
Montaśź i wykonywanie napraw urzć…dześÂ„ dśĹźwigowych
James P. Hogan Martian Knightlife
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alter.htw.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    przeszkód.
    Usiadłem, aby odetchnąć. Gdyby zbrodni dokonała ona, ta dziewczyna, wówczas
    z całą pewnością niewinny jest Eryk oraz Zawadzki. Ona też może w sposób ostateczny wyjaśnić,
    czy Majewski był mordercą.
    Ona także może uwolnić go od wszelkich podejrzeń. Ale tylko pod jednym warunkiem...
    Odrzuciłem tę możliwość, to znaczy zanotowałem ją jako mało realną hipotezę. Wstrząsnął mną
    dreszcz. Jeśli nie Majewski, byłaby to zbrodnia bez najmniejszego sensu. Kurczak, chuchro 
    przypomniałem sobie, co mówiono na jej temat i wzruszyłem ramionami. Współudział, aktywne
    uczestnictwo, zgoda, ale nic innego. Po prostu ona nie miałaby w tym żadnego interesu, nie mówiąc
    już o braku sił fizycznych. A interes i siły miał
    Majewski. I motyw silniejszy niż wartość owych głupich koron: miłość, która została odrzucona.
    zazdrość wiecznie podsycana trybem życia Marii, narastająca chęć zemsty. W ten sposób można to
    było wytłumaczyć.
    Itego się trzymałem.
    IV
    l
    Nareszcie ją miałem. Piątego dnia od zamordowania Marii Visconti patrol milicyjny około
    godziny osiemnastej chciał zatrzymać dziewczynę, która wychodziła z herbaciarni  Pod
    Samowarem11. Zaczęła biec. Schwytano ją w pasażu na zapleczu domów towarowych.
    Doprowadzona siłą do sekretariatu dyrekcji, usiłowała wytłumaczyć swe zachowanie tym, że zlękła
    się milicjantów. Tłumaczenie było naiwne. Dziewczyna nosiła imię Danuta. Długo kręciła, nim
    wydostałem z niej. kim była i gdzie mieszkała. Nie miała żadnych papierów. więc mogła kłamać.
    Kazałem natychmiast sprawdzić, czy jej zeznania są prawdziwe.
    Tak. Była najstarszą córką zaopatrzeniowca wielkich zakładów w M.
    Nie uczyła się i nie pracowała. Miała dziewiętnaście lat, choć wyglądała, na młodszą. Już
    dwukrotnie uciekała z domu, ale zawsze wracała po dwóch  trzech dniach.
     Dlaczego uciekałaś?  zapytałem..
    Danuta wyglądała na dziewczynę nieśmiałą, miała drobną budowę ciała, długie, proste blond
    włosy.  Kurczak, chuchro... Ta dziewczyna budziła sympatię. Jej matowy, ciepły głos skłaniał do
    zaufania. Gdybym nie wiedział, kim jest...
     Pan wie  odparła.  No, w domu było nudno...
     W jakiej szkole się uczysz?
     Teraz czy przedtem?  zapytała.
    Nie zrozumiałem.
     O co ci chodzi?
     Bo teraz to nigdzie. A przedtem w zasadniczej elektrycznej. Ale tam nie chciałam, bo nie lubię
    matmy. I fizyki. Zresztą to było dawno.
    Przyjrzałem się Danucie. Miała na sobie czarne, błyszczące, poszerzane spodnie
    i taką samą kamizelkę z zagranicznej dzianiny. Były to spodnie Marii Visconti, te same, których
    zniknięcia nie umieliśmy sobie wytłumaczyć. Powiem jasno: to ja nie rozumiałem, komu one mogły
    być potrzebne. A teraz widziałem to na własne oczy.
    Dziewczyna o delikatnych dłoniach była tego samego wzrostu co Maria. Różniły się kolorem
    włosów, oczu. Oczy miała jakby wyblakłe, puste, oddalone. Ożywiały się dopiero wówczas, gdy
    dostrzegała, że uważnie 'oglądam rysy jej twarzy, postać. Nie rozumiała, że patrzę na nią jak na
    człowieka, klóry budzi we mnie lęk swym nadmiernym doświadczeniem; rodziła się we mnie obawa,
    że nigdy już nie będę mógł spojrzeć na żadną dziewczynę bez podejrzenia, iż wie ona o życiu więcej
    ode mnie, a grzeczny uśmiech i delikatna postać jest tylko kamuflażem.
    Otrząsnąłem się.
    Spodnie Marii Visconti. Na razie postanowiłem Danucie nic o nich nie wspominać.
    Zastanawiałem się tylko, czy domyśla się, dlaczego jej poszukiwaliśmy? I raz jeszcze to pytanie: czy
    zdjęła spodnie z martwej już właścicielki, czy otrzymała je od niej jeszcze żywej? Jeśli to
    podarunek.
    dlaczego miałaby wobec tego brać udział w morderstwie? Za pieniądze? Jaką sumą Majewski
    zdołałby ją przekupić? I dlaczego miałafey z nim współpracować? Właśnie. Co skłoniło Danutę do
    współpracy z Majewskim? Dlaczego nie bał się, że go zdradzi? Mimo tych pytań  zaczynałem
    pojmować, że on po prostu był niewinny. Winna mogła być tylko jedna osoba.
     Masz pieniądze?  zapytałem..
     Nie mam.
    
    Kiedy jadłaś ostatni raz?  nie czekając na odpowiedz, poprosiłem sierżanta, aby przyniósł
    herbatę i kanapki z bufetu.
     A gdzie spałaś?
    
    Dzisiaj nic nie jadłam  odparła.  Spałam, gdzie się dało.
    Kanapki połknęła niemal bez gryzienia, herbatę piła małymi łyczkami, parząc sobie wargi.
    
    Dziękuję panu  powiedziała po chwili.  To ojciec przyjedzie po mnie czy matka?
     [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qualintaka.pev.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Lubię Cię. Bardzo. A jeszcze bardziej się cieszę, że mogę Cię lubić. Design by SZABLONY.maniak.pl.