Index
Harry Harrison Stars And Stripes 02 Stars And Stripes In Peril v3.0 (lit)
Anne McCaffrey Ship 02 Partner Ship
Cartland Barbara Najpiękniejsze miłości 02 Niewolnicy miłości
Cabot Meg Papla 02 Papla wielkim mieście
Heather Rainier [Divine Creek Ranch 02 Her Gentle Giant 01] No Regrets (pdf)
Celmer, Michelle Black Gold Billionaires 02 Eiskalte Geschafte, heisses Verlangen
Arthur C Clarke & Stephen Baxter [Time Odyssey 02] Sunstorm (v4.0) (pdf)
Margit Sandemo Cykl Saga o czarnoksiężniku (02) Blask twoich oczu
Aubrey Ross [Enslaved Hearts 02] Pleasures [EC Aeon] (pdf)
Eileen Wilks [Tall, Dark & Eligible 02] Luke's Promise (pdf)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • arsenalpage.keep.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    Eleny i Stefano. Elena była zdecydowana udawać, że wszystko jest tak samo
    jak zwykle.
    A Bonnie i Meredith stały po jej stronie.
     'wyglądasz świetnie  powiedziała Bonnie serdecznie.  Bardzo mi się
    podoba ten czerwony sweter.
     Rzeczywiście, ładnie jej. Prawda, Ed?  powiedziała Meredith, a Ed,
    nieco zaskoczony, przytaknął.
     Więc twoja klasa też została zaproszona  zwróciła się Elena do
    Meredith.  Myślałam, że może tylko nasi, z siódmej godziny.
     Ja nie wiem, czy  zaproszona" to jest odpowiednie słowo  odparła
    Meredith sucho.  Biorąc pod uwagę, że obecność tu to połowa naszej
    oceny.
     Myślisz, że on to mówił poważnie? Przecież to chyba niemożliwe 
    wtrącił Ed.
    Elena wzruszyła ramionami.
     Moim zdaniem nie żartował. Gdzie Ray?  zapytała Bonnie.
     Ray? Och, Ray. Sama nie wiem, gdzieś tam jest. Chyba. Tu jest dzisiaj
    masa ludzi.
    To prawda. Salon Ramseyów był pełen ludzi, a z tego, co widziała
    Elena, tłum wylewał się też do jadalnego, frontowej bawialni i kuchni
    pewnie też. Co chwila ktoś łokciem muskał włosy Eleny, kiedy ludzie
    przechodzili za jej plecami.
     Czego chciał od was Saltzman po lekcji?  spytał Stefano.
     Alaric  poprawiła go Bonnie sztywno.  On chce, żebyśmy mówili do
    niego po imieniu. Och, powiedział po prostu parę miłych słów. Przepraszał
    za to, że zmusił mnie do przeżywania na nowo tak okropnego
    doświadczenia. Nie wiedział zbyt dokładnie, jak zginął pan Tanner i nie
    zdawał sobie sprawy, że jestem taka wrażliwa. Oczywiście, sam też jest
    ogromnie wrażliwy, więc zrozumiał, jak się poczułam. Przecież to Wodnik.
     Z księżycem w drugim domu  mruknęła Meredith pod nosem. 
    Bonnie, chyba nie wierzysz w takie głupoty, prawda? To nauczyciel, nie
    powinien próbować takich sztuczek z uczniami.
     On nie próbował żadnych sztuczek! Dokładnie to samo powiedział
    Tylerowi i Sue Carson. Mówił, że powinniśmy stworzyć grupę wsparcia
    albo napisać jakiś esej, w którym damy upust swoim uczuciom. Powiedział,
    że nastolatki zawsze bardzo łatwo poddają się różnym wpływom, a on nie
    chce, żeby ta tragedia wywarła trwały wpływ na nasze życie.
     O rany  powiedział Ed, a Stefano pokrył wybuch śmiechu udawanym
    kaszlem. Ale wcale nie był rozbawiony i wcale nie zadał Bonnie tego
    pytania z czystej ciekawości. Elena to widziała, czuła emanujący od niego
    niepokój. Stefano czuł do Alarica Saltzmana dokładnie to samo, co reszta
    ludzi w tym pokoju czuła do Stefano. Nieufność i obawę.
     To rzeczywiście dziwne, bo na naszej lekcji udawał, że ta impreza to
    jakiś spontaniczny pomysł  powiedziała,  nieświadomie reagując na
    niewypowiedzianą myśl Stefano  a widać wyraznie, że to sobie wcześniej
    zaplanował.
     Mnie jeszcze bardziej dziwi, że szkoła zatrudniła nauczyciela, nie
    mówiąc mu, w jaki sposób zginął jego poprzednik  dodał Stefano. 
    Wszyscy o tym mówią, w gazetach też musieli o tym pisać.
     Ale nie ze szczegółami  oświadczyła stanowczo Bonnie.  W sumie
    policja wiele rzeczy zatrzymała dla siebie, bo uważają, że to im pomoże ująć
    sprawcę. Na przykład  ściszyła głos  wiecie, co powiedziała Mary? Doktor
    Feinberg rozmawiał z facetem, który wykonywał autopsję, z lekarzem
    sądowym. A on powiedział, że w tych zwłokach nie zostało ani trochę krwi.
    Nawet kropelki.
    Elena poczuła podmuch lodowatego wiatru, jakby znów stała na
    cmentarzu. Nie mogła się odezwać. Ale odezwał się Ed:
     A gdzie się podziała?
     No cóż, zdaje się, cała znalazła się na podłodze  powiedziała
    spokojnie Bonnie.  Na ołtarzu i tak dalej.
    Teraz właśnie to bada policja. Ale to dziwna sprawa, żeby w zwłokach
    nie została ani kropla krwi, zwykle część zostaje i krzepnie, opadając do
    dolnych partii ciała. Plamy opadowe, to się tak nazywa. Wyglądają jak
    wielkie fioletowe siniaki. Co się stało?
     Od twojej niesłychanej wrażliwości zrobiło mi się niedobrze 
    powiedziała Meredith zduszonym głosem.  Czy moglibyśmy jednak
    zmienić temat?
     To nie ty przecież cała byłaś zalana cudzą krwią  zaperzyła się
    Bonnie, ale przerwał jej Stefano.
     Czy śledczy wyciągnęli jakieś wnioski z tych wszystkich informacji?
    Są może bliżej znalezienia zabójcy?
     Nie wiem  odparła Bonnie, a potem się rozchmurzyła.  No właśnie,
    Eleno, powiedziałaś, że wiesz...
     Przymknij się, Bonnie  przerwała Elena desperacko. Jeśli istniało
    miejsce, w którym szczególnie nie należało omawiać tego tematu, to właśnie
    w tym zatłoczonym pokoju, w otoczeniu ludzi, którzy nie cierpieli Stefano.
    Bonnie szerzej otworzyła oczy, a potem pokiwała głową i umilkła.
    Ale Elena nie mogła się odprężyć. Stefano nie zabił pana Tannera, a
    przecież ślady, które mogły prowadzić do Damona, mogły równie dobrze
    prowadzić do niego. I poprowadziłyby do niego, bo przecież nikt poza nią i
    Stefano nie wiedział o istnieniu Damona. Gdzieś tam, w mroku, się czaił.
    Czekał na swoją następną ofiarę. Może na Stefano, a może na nią...
     Gorąco mi  powiedziała nagle.  Chyba pójdę zobaczyć, co do
    jedzenia i picia przygotował Alaric.
    Stefano zrobił taki ruch, jakby chciał wstać, ale Elena gestem ręki dała
    mu znać, żeby siedział. Chipsy ziemniaczane i poncz do szczęścia mu nie
    były potrzebne, a poza tym chciała zostać na parę chwil sama, coś zrobić, a
    nie siedzieć bez ruchu, jakoś uspokoić się.
    Towarzystwo Bonnie i Meredith dało jej złudne poczucie [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qualintaka.pev.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Lubię Cię. Bardzo. A jeszcze bardziej się cieszę, że mogę Cię lubić. Design by SZABLONY.maniak.pl.