Index
Griffin G. Edward, The Future is Calling (2008)
Hank Edwards A Carnal Cruise (pdf)
Binchy Maeve Szklane jezioro
Timothy Zahn Cobra 2 Cobra Strike
The Barker Triplets 2 Coll
MacApp C. C. śÂšwiat bez sśÂ‚ośÂ„ca
02 Nienacki Zbigniew Pan Samochodzik i Skarb Atanaryka
Samson Hanna PuśÂ‚apka na motyla
Catherine Spencer Lato w Prowansji
Andrzej Sapkowski [Witcher 01] The Last Wish (pdf)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qualintaka.pev.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    maito�� przygód czytelniczych w �yciu literackim jakiejkolwiek zbiorowo�ci nie
    mo�e si� przecie� przydarzy� jednostce. A przygody owe, nawet wydobyte z chaosu
    i w"�czone w pewien model, tym bardziej trac� charakter zapisu jednolitego przebie-
    gu lektury...
    Zarysowana wy�ej antynomia  mi�dzy poczuciem  ca"o�ci a prze�wiadczeniem
    o koniecznej fragmentaryczno�ci jej uj�cia  daje o sobie zna� w kolejnych fazach
    ekspertyzy literaturoznawczej, a wi�c:
     na poziomie analizy,
     na poziomie opisu,
     na poziomie interpretacji.
    Spróbujmy prze�ledzi� metamorfozy badania ca"o�ci wielotekstowych, si�gaj�c
    po przyk"ady do grupy utworów, któr� u�wiadamiamy sobie jako  polsk� poezj�
    wspó"czesn� .
    Interpretacja wobec analizy. To nie przypadek, �e wyk"ady metodologiczne na te-
    mat powinno�ci interpretatora, który zajmuje si� pojedynczym dzie"em literackim,
    faworyzuj� analiz� (jako stadium przygotowawcze) i z niewielkim zainteresowa-
    niem przygl�daj� si� opisowi.
    Interpretacja nie jest specyficznie naukow� form� repliki na tekst artystyczny. Po-
    jawia si� w krytyce literatury, towarzyszy lekcjom j�zyka polskiego w szkole �red-
    niej, a tak�e wszelkim innym praktykom odbiorczym. Ilekro� zmierza ku nauce,
    szuka oparcia w analizie. Jak wynika z recepcji arcydzie", ich rozbiory badawcze za-
    trudniaj� wci�� nowe i nowe pokolenia znawców, i wydaj� si� nie mie� ko�ca: do-
    póty, dopóki trwa rozwój poetyki teoretycznej. Im rzetelniej wi�c interpretacja
    utworu zagospodarowuje obszary jego analizy, tym silniejsza pewno�� zwi�zania
    dzia"a� interpretacyjnych z repertuarem ofert naukowej wiedzy o literaturze.
    Wi�kszo�� poj�� z teorii dzie"a apeluje do procedur analitycznych, i do my-
    �lenia analitycznego. Poj�cia te, niektóre nazwy genologiczne, terminy okre�la-
    j�ce pewne substruktury oraz elementy tekstu s� w istocie implikacjami anali-
    tyczno-badawczymi, to znaczy: nie daj� wizji utworu w jego kszta"cie dost�p-
    nym czytelnikowi, lecz o�wietlaj� jak gdyby relacje mi�dzy sk"adnikami dzie"a
     bezpo�rednio po jego rozbiorze. Mo�e to by�, dla przyk"adu, relacja obecno-
    �ci i braku spodziewanych znaków literackich (odnotowana w terminach typu:
    wiersz bezrymowy, proza afabularna, gdy wyró�nikiem jest brak, lub odwrotnie,
    gdy podkre�la si� obecno�� jakich� chwytów poprzez nazwy  powie�� z tez� ,
     jamb z hiperkataleks� itd.). Albo: relacja obfito�ci i niedostatku, kiedy to no-
    menklatura badawcza akcentuje ilo�ciowe niedobory lub nadmiary w dziele (tok
    anapestyczny, motyw przewodni, s"owo-klucz). Wreszcie: istniej� poj�cia, któ-
    re by"y pierwotnie uogólnieniem analizy, prowadzonej w ten sposób, aby ele-
    menty wymontowane z tekstu okre�li"y si� wzgl�dem siebie poprzez stosunek
    zmiany i kontynuacji (tradycji i nowatorstwa), np. mowa pozornie zale�na, mo-
    nolog wewn�trzny.
    Opis dzie"a, skromny, zdroworozs�dkowy, nie utrzymuje tak licznych i atrakcyj-
    nych kontaktów z teori� i w refleksji nad przebiegiem interpretacji badawczych wy-
    daje si� tematem drugorz�dnym.
    Z chwil� jednak, gdy obiektem bada� staje si� ca"o�� wielotekstowa (np. poezja
    kilku dziesi�cioleci), proporcje si� odwracaj�. O powodzeniu interpretacji  ca"o�ci
    decyduje przede wszystkim opis; zagadnienia analizy schodz� na margines.
    94
    Dlaczego? Komunikacja literacka  w uk"adzie odbiorczym  to nie tylko suma
    lektur, ale równie� wielo�� transformacji polekturowych: jawnych i ukrytych. Z te-
    go punktu widzenia  analiz� mo�na rozumie� jako naturalny sposób istnienia twór-
    czo�ci danego okresu historycznoliterackiego.
    Na poziomie recepcji potocznej, która nie chce si� podporz�dkowa� autorytetowi
    krytyki bie��cej, panosz� si�  rozbiory przypadkowe, mechaniczne i ostro wybiór-
    cze. Poszczególne teksty, zw"aszcza poetyckie, rozpraszaj� si� na osobne fragmen-
    ty, osadzaj� si� w pami�ci jako antologie cytatów, konstytuuj�c nader oryginalne
    widzenie  ca"o�ci . �atwo sobie mo�na wyobrazi� czytelnika, dla którego liryka
    trzydziestolecia sprowadza si� do rejestru paru nazwisk, tytu"ów, zapami�tanych
    cz�stek wierszy i motywów. Dajmy na to:
    Ga"czy�ski: rzucam kwiaty na tor, którym przeje�d�a rewolucja.
    Ró�ewicz: ocala"em prowadzony na rze�.
    Bia"oszewski: ulica wygl�da jak ulidza.
    Harasymowicz: paj�czki. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qualintaka.pev.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Lubię Cię. Bardzo. A jeszcze bardziej się cieszę, że mogę Cię lubić. Design by SZABLONY.maniak.pl.