Index
Niziurski_Edmund_ _Nowe_przygody_Marka_Piegusa.BLACK
D074. Riggs Paula Detmer Czlowiek honoru
Heisenberg Werner Carl Fizyka a filozofia
167. Ferrarella Marie Pamić™tny sylwester
Hitchcock_Alfred_ _PTD_30_ _Tajemnica_futrzanego_misia
Alan Burt Akers [Dray Prescot 14] Krozar of Kregen (pdf)
Klasyka literatury kobiecej 09 Czahary Rodziewiczowna Maria
Angela F
Cartland Barbara Najpić™kniejsze miśÂ‚ośÂ›ci 144 Wezwanie z póśÂ‚nocy
Dav
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • stardollblog.htw.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    Dalej porozumienie poprzez wyraz i język, co jest ju\
    cym świecie przedmiotów i ich nale\ących do tego świata
    związkiem podmiotów. Wszelka komunikacja naturalnie
    właściwości.
    z góry zakłada wspólny świat otaczający, który tworzy się,
    Szczególnie wyró\nione w świecie otaczającym są nale\ące
    o ile w ogóle jesteśmy dla siebie osobami, ale mo\e być
    do tego świata osoby. Wa\ną rolę odgrywa przy tym
    całkowicie pusty, nieaktowy. Czymś innym jednak\e jest
    ró\nica, sama będąca tematem, mianowicie czy osoby
    stowarzyszenie się z osobami we wspólnym \yciu, rozma
    (inne osoby, ale ewentualnie tak\e ja sam) jako obiekty,
    wianie z nimi, troskanie się, staranie się o nie, związanie
    jako przedmioty świata otaczającego, z góry ju\ danego
    przyjaznią i wrogością, miłością i nienawiścią. Dopiero
    praktycznemu Ja, praktycznemu w najszerszym sensie, tzn.
    wtedy wkraczamy w obszar świata  społeczno-historyczne-
    Ja konkretnemu, przytomnie wiodącemu swe \ycie w
    go". _ \
    świecie, tematyzowane są przez nie jako przedmioty, z
    Gdy \yjemy w nastawieniu naturalnym - nie transcen-
    którymi coś się dzieje, które zastawane są w otaczającym
    dentalnym - otwierają się przed nami ró\ne ukierunkowania
    świecie jako istniejące, które się widzi, ale z którymi nie
    tematyczne, tak\e ukierunkowania zainteresowania te-
    ma się do czynienia, z którymi nie ma się nic wspólnego: są
    oretycznego, stosownie do struktury z góry nam danego
    oto tu i tam tak jak same tylko rzeczy; szczególną chyba rolę
    świata, danego nam jako nasz wspólny świat otaczający, a
    odgrywa tu zewnętrzne widzenie i rozumienie kogoś
    poprzez niego jako świat obiektywny.  Poprzez niego"
    innego, ale bez wzywania się w niego, bez wspólnego z
    znaczy, \e świat otaczający ulega zmianom, \e w \yciu
    nim \ycia. Z drugiej strony inne podmioty jako współpod-
    przechodzimy od jednego świata otaczającego do drugiego,
    mioty, z którymi pozostaje się we wspólnocie doświadczania,
    przy czym w zmianach tych ciągle przecie\ doświadczany
    myślenia, działania, z którymi dzieli się wspólną praktykę w
    jest ten sam świat, podczas gdy świat otaczający staje się
    otaczającym świecie, jakkolwiek ka\dy z nich ma tak\e
    sposobem przejawiania się świata. W nastawieniu
    praktykę własną. Pewną  wspólnotę" mamy ju\ wtedy, gdy
    istotnościowym mo\emy, wychodząc od faktycznego wspó-
    nawzajem jesteśmy sobie obecni w otaczającym świecie
    lnego świata, przebadać istotową formę ludzkiego świata
    (ktoś inny w moim), w tym zaś ju\ zawiera się, \e jesteśmy
    otaczającego, wnikając zaś w ludzi obcych nam kultur -
    sobie obecni jako fizyczne \ywe ciała. Wzajemnie
    formę konstytuującego się w tej przemianie nowego świata
    doświadczamy się, gdy widzimy te same przedmioty, a
    otaczającego oraz - uznając za mo\liwą kontynuację tego
    przynajmniej częściowo te same, z tego samego świata,
    procesu w nieskończoność - mo\emy zaprojektować strukturę
    będącego światem dla nas. To doświadczanie we wspólnym
    istniejącego świata jako świata mo\liwego doświadczenia,
    widzeniu zwykle jest doświadczaniem niewłaściwym, w pu-
    tzn. świata ujawniającego się w postępujących coraz dalej
    stym rozumieniu kogoś innego i jego sytuacji doświadcze-
    korektach w mo\liwych przejściowych światach
    niowej. Lecz czymś szczególnym jest wspólnota osób jako
    otaczających. Byłaby to idea ontologii świata doświadczenia
    wspólnota osobowego \ycia i ewentualnie jako trwały
    właśnie jako takiego. Nastawienie teoretyczne mo\e
    związek osób. Pierwszym krokiem jest wyeksplikowane
    kierować się ku samej tylko przyrodzie, wówczas mamy
    \ywe zjednoczenie z innym w intuicyjnym rozumieniu jego
    nastawienie przyrodnicze (naturale), które wszak\e nie jest
    WWW.FILOZOF.PL  Studencki Serwis Filozoficzny
    Edmund Husserl Nastawienie nauki przyrodniczej
    92 93
    rzeczywiście potwierdzić indukcji - po wszystkie czasy. U
     naturalistyczne". Z drugiej strony mo\emy nastawić się
    podstaw le\y - jakkolwiek w rzeczywistości jeszcze nie
    na osoby i osobowe wspólnoty, mo\emy nastawić się na
    wykształcona - ontologia  świata mo\liwego doświadcze-
    mo\liwe konkretne światy otaczające i rysujący się w nich
    nia". Tutaj mo\na ju\ wyró\nić rozszerzenie indukcji po-
    świat  prawdziwy".
    przez homogenizację tego, co niedoświadczalnie odległe i
    Nastawienie na przyrodę mo\e mieć rozmaity sens. W
    tego, co bliskie, a poczynając stąd w ogóle idealizację
    ogóle: w nastawieniu naturalnym jesteśmy jako osoby zaj-
    nieskończoności.
    mujące się badaniami, a i ju\ przedtem, jako ci, którzy \yją
    Czymś innym jest cel  ścisłej" nauki przyrodniczej, by
    ze sobą i obok siebie. Ale jako podmioty wobec świata
    ponad względnością naocznej przyrody, względnej w ota-
    jesteśmy przy tym wraz z naszym \yciem anonimowi -
    czającym świecie, w  prawdach samych w sobie" określić
    dopóki samych siebie nie uczynimy sobie tematem. Takie
    przyrodę  samą w sobie", jako identyczny we wszelkich
    właśnie jest nastawienie na przyrodę: uczynić tematem
    względnościach byt sam w sobie. Przyroda opisowa jest
    przyrodę i nic innego; tematyzowanie jest więc w pewnym
    czymś względnym wobec ludzi-osób, mianowicie wobec
    sensie zarazem  abstrahowaniem", co zrazu nie musi być
    nas, naszego narodu, naszej europejskiej ludzkości, nas-
    rozumiane, a więc nie musi być rozumiane w sposób konie-
    ludzi \yjących na Ziemi w naszej epoce historycznej; my
    czny, jako czynne pomijanie czegoś, lecz, jak to się zwykle
    sami wszak\e nie stanowimy tu tematu ani nie stanowi go ta
    dzieje, tylko jako wyłączne skupianie się na czymś, a w
    relacja, która o tyle te\ nie wymaga tematyzacji, o ile z
    następstwie tego niebranie niczego innego pod uwagę. U
    pokolenia na pokolenie jesteśmy przecie\ tą samą ziemską
    podstaw naukowego nastawienia na przyrodę ostatecznie
    ludzkością w tej jednolitej epoce historycznej, sferze [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qualintaka.pev.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Lubię Cię. Bardzo. A jeszcze bardziej się cieszę, że mogę Cię lubić. Design by SZABLONY.maniak.pl.